sebastian7905, potwierdzam, sam miałem. Pancerne auto, podejrzewam że bez problemu dojechałoby do pół miliona bez jakichś fajerwerków. Proste jak schemat cepa, a w kosztach tanie "jak za czosnek"
13 lat taką męczyłem zrobione ponad pół miliona kilosów i nigdy mnie nie zawiodła,jak trafię taki prawdziwy egzemplarz kolekcjonerski to pewnie się pokuszę i będzie mój :slinka
Alpina - świetny tuner BMW, wizualnie te bryki wiele się nie różnią od oryginałów, ale za to pod maską miewają istne potwory. Takim klasykiem jest przerobione bmw 3 e36, gdzie pod maskę upchali takie monstrum:
Cylinder 8
Capacity cm³ 4619
Max output kW/hp 245 / 333
Max torque Nm 470
jak widać spokojnie z 3 biegu ruszai to jak...a dźwięk przy tym oszałamiający :twisted:
ciężko będzie Ci coś znaleźć, bo jeszcze sześć lat temu nagminnie skupowano te furki i wywożono do Reichu i Holandii gdzie skupowano je i wywożono do Afryki. Sam wywiozłem dwie a przebitka była słuszna i warta "zachodu" :wink:
I pomyśleć, że w tej chwili większość tych wymarzonych 20 lat temu aut w stanie "jako tako jeżdzącym" można kupić obecnie za cenę nieco lepszego roweru...
Moim marzeniem, które mam nadzieję, że uda mi się zrealizować jest posiadanie przedstawiciela aut z końca lat 80-tych i pierwszej połowy 90-tych któremu na imię Renault 5 GT TURBO.
A wygląda on tak:
Ja miałem okazję jeździć, a właściwie to uczyć się jeździć, Renault 5 1.4 GTL którego właścicielami byli moi rodzice. silnik niby ten sam co w GT turbo, ale bez turbiny geretta i o trochę innej mocy, bo tylko 60 KM, co na autko które warzyło ok. 840 kg było i tak sporą mocą. Od tamtego czasu zakochałem się w tym małym autku, ale nigdy nie dane było mi jeździć jego wersją GT Turbo, która jest moim marzeniem.
a Alfę 155 pamiętacie? znaną swego czasu z podium wyścigów "touring car racing" gdzie zmagała się między innymi z audi a4. za nastolatka nałogowo oglądałem te wyścigi i wolałem od F1.
moim marzeniem kiedyś było takie coś
Honda CRX
silnik B16A1 1.6 16v vtec 150KM i 900kg wagi :diabelski_usmiech 7 sek do 100km/h
miałem okazje jeżdzić lecz nigdy nie było moje
a tutaj filmik młodszego brata CRX del sol seria 160km + kompressor
Marzeniem lat szczenięcych była bogini motoryzacji DS 19 poprzedniczkę BL 11 zakupiłem w 77 roku.
Za kawalerki marzyła mi się RENO Caravelle za którą do tej pory dałbym się pociąć :szeroki_usmiech
Ostatnim, nie przed ostatnim była Mazda 626, trafiła się mi jednak wyjątkowa padlina, aczkolwiek, linia nadwozia tego samochodu, do tej pory mnie powala na kolana
Miałem poprzedniczkę którą oddałem na szrot po wbiciu sporej ilości km, niestety ruda zrobiła swoje
Komentarz